Kolejny dzień na planie filmowym. Ponieważ był to zwykły dzień roboczy, na miejscu zjawiliśmy się dopiero ok. godz. 16:00. Tym razem ujęcia kręciliśmy na terenie skupu złomu, gdzie swoją kryjówkę miał jeden z tych złych, szczególny zwyrodnialec. Szczerze możemy przyznać, że w ekipie filmowej panowała serdeczna, koleżeńska atmosfera, bez zbędnej spinki, która także i nam się udzieliła.
Niesamowite jest to, że trzy godziny kręcenia, to tak naprawdę kilkanaście sekund gotowej, zmontowanej produkcji. Nie zraziliśmy się jednak i czekamy na dalszy rozwój wydarzeń. Jeszcze o nas usłyszycie. 😉 Prestiż!